obserwuj mnie

The Coca-Cola Company

Jest na świecie dwóch wybitnych inwestorów giełdowych obdarzonych ukrytymi warstwami geniuszu. Są to osoby, które zawsze pozostaną dla mnie inspiracją w codziennym życiu inwestycyjnym. Są nimi Warren Buffett i Charlie Munger. To, jak wybitnymi są inwestorami, pokazują nie tylko wyniki, które osiągnęli na przestrzeni lat, ale również sposób, w jaki je zrealizowali.

Jest taki słynny cytat innego Geniusza, który uwielbiam, a który wskazuje zawsze jednoznacznie, czy mamy do czynienia z wybitnym umysłem, czy jedynie jego wierną kopią.

„Jeśli nie potrafisz wytłumaczyć czegoś w prosty sposób, to znaczy, że tak naprawdę tego nie rozumiesz”.

Albert Einstein

W punkt. Idealnie. W jednym z listów do akcjonariuszy Warren Buffett napisał:

„Nasze zadowalające wyniki są efektem około kilkunastu naprawdę dobrych decyzji – czyli jednej na około pięć lat – oraz czasem zapominanej sile rynku, która faworyzuje inwestorów długoterminowych. My nie kupujemy akcji, my kupujemy biznesy”.

Warren Buffett

Jakże proste, trafne i genialne podsumowanie strategii inwestycyjnej Berkshire Hathaway.

Jest wiele świetnych cytatów tych obu Panów. Pozwólcie, że przytoczę raz jeszcze ten, który wiąże się z inwestycją w wyjątkową firmę, jaką jest The Coca-Cola Company:

„Z czasem przekonasz się, że jeśli masz rację co do inwestycji, którą nabyłeś, to chwasty uschną, a kwiaty zakwitną. Wystarczy tylko kilku zwycięzców, aby zdziałać cuda”.

Warren Buffett

Takim zwycięzcą w portfelu Berkshire Hathaway okazała się inwestycja w spółkę The Coca-Cola Company, która nastąpiła w 1988 roku. 

Jesienią tamtego roku ówczesny prezes Coca-Coli Donald Keough zauważył, że ktoś na dużą skalę skupuje akcje prowadzonej przez niego spółki. Było to w rok po krachu giełdowym z 1987 roku, kiedy to cena akcji Coca-Coli spadła o ponad 25% w stosunku do rekordowych wartości sprzed krachu giełdowego. W pewnym momencie jednak ceny akcji przestały spadać i weszły w długoterminowy trend boczny, ponieważ jakiś tajemniczy inwestor zaczął skupować je na pęczki.

W owym już czasie największym inwestorem giełdowym w USA był wehikuł inwestycyjny Warrena Buffetta i Charliego Mungera. Wiosną 1989 roku akcjonariusze Berkshire Hathaway zostali poinformowani, że Warren Buffett i Charlie Munger wydali 1,02 miliarda dolarów na zakup akcji Coca-Coli. Co więcej, stanowiła ona aż 1/3 wszystkich posiadanych aktywów Berkshire Hathaway, uzyskując 7% udziałów na WZA. Była to największa inwestycja holdingu inwestycyjnego w historii jej istnienia.

Co równie ciekawe i o czym większość inwestorów nie wie, w całej swojej historii inwestycyjnej spółka Berkshire Hathaway posiadała przez większość czasu od 3 do maksymalnie 7 spółek w zarządzanym portfelu inwestycyjnym.

Niezłe zaskoczenie? Zupełnie inaczej niż proponują analitycy domów maklerskich i dużych instytucji finansowych. Dywersyfikuj portfel, miej 40% obligacji, 60% akcji, a w części akcyjnej posiadaj minimum 20, a najlepiej 30 spółek, żebyś był bezpieczny. Co za bzdura, tak nie da się zarobić żadnych sensownych pieniędzy.

Zresztą akurat do tego odniósł się kiedyś sam Warren Buffet:

„Bogactwo można ochronić przez dywersyfikację, ale buduje je koncentracja”.

Chcecie zobaczyć, jak wyglądał portfel Berkshire Hathaway w 1989 rok? Oto on:

Źródło: Roczne sprawozdanie finansowe Berkshire Hathaway, 1998 r.

Trzy spółki w portfelu stanowią ponad 87% udziału. Pierwsza z nich The Coca-Cola Company stanowiła blisko 35% udziału w całym portfelu, a łącznie znajdowało się w nim tylko 5 spółek. Koniec, nic więcej. Pełna koncentracja aktywów poparta bardzo szczegółową selekcją, tak by osiągnąć ponadprzeciętne rezultaty.

Inwestycja w firmę The Coca-Cola Company okazała się niesamowicie lukratywna dla Berkshire Hathaway. Początkowy zakup akcji w średniej cenie 1,76 dolara za akcję przyniósł wysoki zwrot na kapitale dla wehikułu inwestycyjnego z Omaha. Obecnie po nieco ponad 30 latach wartość posiadanych przez Berkshire Hathaway akcji wynosi około 27 miliardów dolarów, co stanowi zwrot z inwestycji w wysokości 2700% na pozycji wartej 1 miliard dolarów.

Ale to nie wszystko. The Coca-Cola Company jest aktywem generującym wolne przepływy finansowe i rokrocznie wypłaca dywidendę swoim akcjonariuszom. Dywidenda ta rosła nieprzerwanie od 1989 roku i obecnie Coca-Cola wypłaca około 1,75 dolara dywidendy na jedną akcję co roku, co powoduje, że cały zainwestowany pierwotnie kapitał zwraca się dodatkowo co roku. 

Sam zysk z tej inwestycji w postaci wzrostu wartości posiadanych akcji jest niczym w stosunku do dodatkowych przepływów finansowych, jakie generuje. Środki te są dodatkowo wykorzystywane przez wehikuł inwestycyjny Warrena Buffetta i Charliego Mungera do reinwestowania ich w inne spółki posiadane przez tę firmę.

To się nazywa prawdziwa inwestycja długoterminowa. Nie dość, że wartość urosła o 2700%, to dodatkowo spółka wypłaciła kilkanaście miliardów dolarów w formie rokrocznej dywidendy jej głównemu akcjonariuszowi.

No dobrze, ale zapytacie, kogo stać na zainwestowanie miliarda dolarów w jedną spółkę? 

Odpowiem Wam przewrotnie – Warren Buffett zaczynał swoją przygodę z giełdą w wieku około 20 lat z kapitałem 1000 dolarów. Reszta była kwestią cierpliwości, konsekwencji, dobrej strategii inwestycyjnej opartej na inwestowaniu długoterminowym, selektywnego podejścia do portfela, odwagi oraz dobrego zrozumienia, jak działa w praktyce zakrzywienie czasoprzestrzeni… Ale o tym już w następnej części.

Chcesz wiedzieć więcej?

Zmień myślenie...

Inwestuj Inaczej

facebook youtube linkedin