
Niektórzy ludzie zachowują się tak, jakby nie potrafili zmienić swoich błędnych nawyków. Mimo że widzą osiągane rezultaty, nie potrafią wyjść z błędnego koła zachowań i nieustannie powtarzają te same błędy inwestycyjne. I jeszcze są tym faktem zaskoczeni! To tak, jakby w nieskończoność walić głową w mur i być zdziwionym, że boli głowa. A wystarczy zmienić podejście, wyeliminować nieefektywne działania i skupić się równocześnie na tych rzeczach, które przynoszą oczekiwane rezultaty.
Na rynku finansowym istnieje wiele mitów i błędnych przekonań, które często prowadzą inwestorów do sporych kłopotów. Jednym z takich przekonań jest powiedzenie:
„Co nas nie zabije, to nas wzmocni”.
Friedrich Nietzsche
To nieprawda. Co Was nie zabije, to Was nie zabije. Nie musi Was jednak wcale wzmacniać. Zamiast tego niektóre porażki mogą ciągnąć się za Wami latami, zostawiając długotrwały uszczerbek na Waszej psychice i kapitale.
Co więcej, to umiejętność omijania potencjalnych niebezpieczeństw jest ważniejsza niż bezmyślna próba ich pokonywania. Dlatego ważnie jest, aby rozumieć, że rynek finansowy jest pełen pułapek, i uczyć się, jak ich unikać. Cenniejszy jest wzrost krzywej uczenia się, rozwijanie własnej zdolności krytycznego myślenia i selektywność w podejściu do podejmowanych decyzji niż mierzenie się ze skutkami błędnych wyborów.
W kontekście budowania Waszego kapitału ochrona tego, co już posiadacie, powinna stać się kamieniem węgielnym Waszej strategii. Dlatego też przed podjęciem każdej decyzji o alokacji środków w nowe inwestycje powinniście wpierw zawsze myśleć o ochronie kapitału, a dopiero w drugiej kolejności o potencjalnej stopie zwrotu.

Kluczowe jest zachowanie równowagi między dążeniem do zysku a ryzykiem wejścia w stratę. Każdą decyzję inwestycyjną powinniście starannie przemyśleć, mając na uwadze zarówno potencjalne korzyści, jak i zagrożenia. Dlatego wszystkie Wasze działania, szczególnie na początku, powinny być przemyślane i oparte na solidnych fundamentach. Zanim zdecydujecie się na jakikolwiek krok, powinniście przeanalizować potencjalne ryzyka i zastanowić się, jak możecie je zminimalizować.
W podejściu do inwestycji przyjmijcie zdrową zasadę obowiązującą przy cięciu deski:
„Dwa razy mierz, raz tnij”.
Stephen R. Covey
Zasada to powinna skłaniać Was do głębokiej analizy i przemyślenia każdego kroku, zanim podejmiecie jakiekolwiek działanie. W konsekwencji podejmowanie decyzji stanie się bardziej przemyślane, co naturalnie będzie prowadzić Was do minimalizacji ryzyka i ograniczenia liczby popełnianych błędów.
Niezmiernie istotne jest jednak również, aby uczyć się na własnych błędach. Analiza sytuacji, w których wszystko poszło źle, pozwala na wypracowanie mechanizmów zapobiegawczych.

Kluczowe jest również zachowanie równowagi między dążeniem do zysku a ryzykiem wejścia w stratę. Każda decyzja inwestycyjna powinna być więc starannie przemyślana, mając na uwadze zarówno potencjalne korzyści, jak i zagrożenia.
Analiza błędów i wyciąganie wniosków z niepowodzeń jest nieodzownym elementem procesu uczenia się na ścieżce inwestycyjnej. W rzeczywistości to właśnie te momenty, kiedy coś nie idzie zgodnie z Waszym planem, dostarczają najcenniejszych lekcji, które mogą zoptymalizować Wasze przyszłe decyzje.
Co więcej, to systematyczne analizowanie sytuacji, które nie przyniosły oczekiwanych rezultatów, umożliwi Wam identyfikację wzorców błędnych decyzji. I odwrotnie: analiza dobrych decyzji umożliwi identyfikację prawidłowych wzorców.
Pilnujcie się, aby nie walić głową w mur, od tego będzie Was tylko boleć głowa. Starajcie się eliminować wszystkie błędne zachowania i jednocześnie powtarzajcie i róbcie cały czas te rzeczy, które działają. Róbcie to tak długo, aż wypracujecie własne pozytywne wzorce zachowań. Aż staną się one dla was czytelne.

W końcu droga do sukcesu inwestycyjnego jest procesem, który wymaga czasu, cierpliwości i przede wszystkim gotowości do uczenia się na swoich doświadczeniach. A dzięki zdobytej wiedzy i umiejętnościom odnajdziecie siłę, aby zbudować solidne fundamenty swojego przyszłego finansowego dobrobytu. Pamiętajcie, że każdy krok, nawet ten najmniejszy, kiedy jest wykonany z rozwagą i zrozumieniem, przybliża Was do realizacji Waszych celów finansowych.
Do zobaczenia pełnego obrazu, jak skutecznie zbudować swój pierwszy kapitał inwestycyjny, brakuje Wam już tylko ostatniego elementu. A jest nim piękna Pani z telewizji… Ale o tym opowiem Wam już przy zupełnie innej okazji.