obserwuj mnie

Tomasz

Na początek chciałbym wyrazić ogromne uznanie dla Twoich wpisów – począwszy od Twojej aktywności na LongTerm, przez liderstwo na RR, aż po Twój osobisty blog. Dla mnie jesteś osobą najbardziej transparentną, która w sposób uczciwy i rzetelny informuje o swoich ruchach, podejściu i przemyśleniach. Jestem Ci wdzięczny za tę rzetelność i w związku z tym chłonę wszystko, co przekazujesz. W tym momencie chciałbym również podziękować za ogrom wiedzy, którą mi przekazałeś. Niejednokrotnie uspokajałeś mnie swoimi wpisami i utwierdzałeś w obranej drodze. W sumie jesteś tą osobą z całego grona związanego z giełdą, której najbardziej ufam i która najbardziej mnie ukształtowała. Między innymi dlatego chciałbym w jakiś sposób pomóc Ci, jakoś odpłacić za to wszystko, co robisz, i dać Ci informację zwrotną, jak postrzegam Twoją działalność. Teraz czas na recenzję Twojego bloga. Załóżmy, że jestem człowiekiem zupełnie nowym, który nigdy Cię nie poznał. Trafiam na Twój blog, zaczynam czytać wpis i szczerze mówiąc, obraz, jaki kreuje się w mojej głowie na temat Twojej osoby, jest zupełnie inny niż ten, który mam po tym, jak poznałem Cię na Longterm i Rynkowym Rebeliancie, a także ten, który utrwaliłeś i utrwalasz w części płatnej tego serwisu. Chodzi o to, że Twoje wpisy w części dostępnej dla wszystkich są po prostu inne. Są krótkie, pisane trochę z innej perspektywy, to znaczy – jakby pochodziły od osoby, która ma zdecydowane poglądy, wydaje się, że wie lepiej i opowiada w konwencji podróży w czasie, którą trudno zrozumieć w kontekście moich wcześniejszych doświadczeń. Szczerze mówiąc, nie przekonuje mnie ta formuła. Gdybym miał ocenić tylko te wpisy, nie znając Ciebie wcześniej, raczej nie byłbym zachęcony do wykupywania płatnej części serwisu. Odnoszę też wrażenie, że merytorycznie wpisy mocno się powielają. Czasami mam wrażenie, że jeden wpis jest po prostu wersją drugiego, tylko bardziej rozbudowaną. Czasami myślę, czy to nie jest przetworzone przez jakiś silnik sztucznej inteligencji, który te wpisy w jakiś sposób poleruje lub rozszerza. Sęk w tym, że w Twojej wcześniejszej działalności wpisy, które robiłeś, miały niepowtarzalny styl, charakterystyczny tylko dla Ciebie. Nawet gdybyś się nie podpisał, mógłbym zidentyfikować, że to Ty pisałeś. Niestety, tego stylu nie znajduję tutaj, a uważam go za bardzo nośny i przekonujący i wg mnie warto byłoby do tego wrócić. Mam też odczucie, że kończysz te wpisy trochę za szybko, nieporoporcjonalnie do wstępu i zawiązanej akcji – pozostaje pewien niedosyt, który pewnie jest zamierzony, jak w dobrym serialu, kiedy chcesz bardzo przejść do następnego odcinka. Z tym, że w przypadku Twoich wpisów akcja kończy się za szybko, jest za mało zawiązana, a to pragnienie pójścia dalej nie jest jeszcze na tyle mocne, by rzeczywiście tego chcieć. Mając dostęp do części płatnej i bezpłatnej serwisu, mam okazję porównać te dwa światy. Moja konkluzja jest taka, że te dwa światy zupełnie do siebie nie przystają. Kontent płatny jest zupełnie inny od niepłatnego, zaś kontent niepłatny nie zachęca i nie daje wystarczających argumentów użytkownikowi, aby zdecydować się na płatną część serwisu. W konsekwencji mamy niską konwersję, ponieważ nowi użytkownicy prawdopodobnie nie kupują obecnej formuły. Warto by im pokazać, co kryje się za płatnością. Bo przecież to inny świat. Może zatem warto dodać przykładowy post, np. z zamazanymi szczegółami, jako próbkę? FUNKCJONALNOŚCI Od strony użyteczności i funkcjonalności brakuje miejsca, w którym mógłbym zobaczyć napisane przez siebie komentarze, aby łatwiej wrócić do nich po paru tygodniach czy miesiącach. W ogóle przydałaby się funkcjonalność monitorowania własnej aktywności. Jako inspirację można posłużyć się mechanizmami forów internetowych, które mają dobrze wypracowane schematy od lat. Brakuje także wyszukiwarki po treściach, gdzie mógłbym wpisać słowo kluczowe i otrzymać wyniki. Ja bym w ogóle poszedł w takim kierunku Ja bym w ogóle poszedł w takim kierunku, że przeanalizowałbym mechanizmy forów internetowych, zidentyfikowałbym najważniejsze funkcjonalności i spróbował przenieść je na bloga, którego planujesz w nowej odsłonie. Albo wręcz zmienić silink obecnego na taki bardziej oparty o forum czy WordPressa z milionem gotowych rozwiązań. Sęk w tym, że większość forów bazuje na sprawdzonych i przyjętych mechanizmach, a ich funkcjonalności zostały wypracowane przez szereg lat. Nic lepszego już raczej nie da się wymyślić, w przeciwieństwie do nowych rozwiązań, takich jak Discord, które są jakieś toporne w używaniu i nie tak intuicyjne jak fora czy wordpress. SZYBKOŚĆ DZIAŁANIA Dodatkowo, strona działa wolno – trzeba czekać kilka sekund na zalogowanie i załadowanie części treści. Może to być kwestia niewydajnego hostingu, albo niewydajnego silnika bloga. Dla zagorzałych patronów jest to do przeżycia, ale dla nowych, nielojalnych, świeżych odwiedzających może to być przyczyną, dla której mogą nie powracać na bloga. Warto pomysleć o zmianie silnika, tym bardziej, że zmieniasz formułę. PODSUMOWUJĄC, Nie wiem, kto Ci doradza, ale dla mnie darmowa część bloga to nie jest coś, czego się spodziewałem, gdy ogłaszałeś decyzję o swoim projekcie prawie rok temu na RR. Carlos, którego poznałem na LT, a potem obserwowałem na RR, zupełnie inaczej się prezentował. Ciekawymi wypowiedziami, ale w takim bardziej neutralnym tonie, wyrobiłeś sobie pozycję i autorytet. To było wiarygodne i skuteczne, bo przecież przeszło do Ciebie ponad stu patronów. Spójrz na to, jak pisałeś wtedy, a jak czyta się dziś darmowy blog. Dla mnie to inny Carlos. Sugerowałbym powrót do korzeni 🙂 CZĘŚĆ PŁATNA RR Na szczęście płatna część spełniła, a nawet przerosła moje oczekiwania! Tu poszedłeś dalej niż na LT czy RR. Ogromnie doceniam np. detaliczne wpisy o wycenach spółek, które masz w portfelu, skrupulatne sprawozdania ze spotkań, czy inicjatywy takie jak pre-IPO Fresh Inset.

PRZYSZŁOŚĆ
Deklaruję pozostanie z Tobą tak długo, jak będziesz działał. Pamiętaj proszę o początkowych patronach, do których się zaliczam. Nawet gdybyś nie chciał już pisać postów za rok czy półtora, to pozostań przy notatkach, mówiłeś na google meet że i tak je robisz, dla siebie. Proszę dziel się nimi także i znami, chociażby po minimalnej obróbce. Wierzę, że odrobina dodatkowego uporządkowania wystarczy, a sam będziesz miał miejsce łatwo przeszukiwalne na przyszłość.

Odpowiadam zatem „tak” na pomysł dzielenia się Twoją wiedzą inwestorską i przemyśleniami z inwestowania, bo tego przecież, jak mówiłeś, nie przestaniesz robić, za płatną bramką i dla sprawdzonych patronów. Bardzo, bardzo bym nie chciał, nie wyobrażam sobie wręcz, gdybym nie miał już możliwości czytania Twoich przemyśleń, relacji, sprawozdań, innymi słowy treści, które udostępniasz teraz płacącym użytkownikom. To jest doskonała robota! Za co Ci serdecznie dziękuję i trzymam kciuki za Twój sukces!

Chcesz wiedzieć więcej?

Zmień myślenie...

Inwestuj Inaczej

facebook youtube linkedin